W środę (08.06.2022) po południu rozpoczęła się wizytacja Shihana Wacława Antoniaka (VIII Dan) w Klubie Karate Shōtōkan „Bushidō” Supraśl. Już w pierwszym dniu nie brakowało wrażeń, bo rozpoczęto go od egzaminu dla wyższych stopni po godzinie 16:00, o którym możecie więcej przeczytać w odrębnym artykule na stronie. Tuż po tym wszyscy zgromadzeni na sali przeszli do rozgrzewki i przygotowań do treningu. Pomógł przy tym Przemysław Żendzian (II, a kiedy każdy odpowiednio był gotowy przejść do ćwiczeń, rozpoczął się pierwszy panel seminarium. Shihan tłumaczył klubowiczom zagadnienia związane z wzmacnianiem naszych pięści oraz systematyki jej układu fizjologicznego. Wszystko to było przeplatane z ćwiczeniami, które miały uzmysłowić, jak ważne w karate jest dbanie o tę część ciała. W szczególności podkreślano to, by uzmysłowić dzieciom jak osiągać największą energię przy wykonywaniu techniki, jednocześnie nie robiąc sobie krzywdy, co między innymi wynika ze sposobu zacisku palców. Wiele młodych adeptów miało pytania do Shihana, na które udzielił im odpowiedzi, a około godziny 19:00 zakończono spotkanie.
W piątek zaplanowanych było kilka punktów w planie dnia. Od rana prócz ponownego zajmowania się kwestiami formalnymi, Shihan znalazł czas by zobaczyć ekspozycję muzealną w budynku supraskiej biblioteki i Tykocin, Białystok. Natomiast po południu odbył się trening i dalsza część seminarium z Mistrzem. Tym razem zostało omówione poruszanie się na stopach i nacisk na poszczególne jej części. W drugim treningu Shihan przeprowadził ćwiczenia skupiające uwagę na precyzji przy wykonywaniu technik i odpowiednim stawaniu w pozycjach. Dzięki temu, uczestnicy mogli lepiej zrozumieć jak pracować nad swoją postawą ciała i na co zwracać uwagę przy danym jego ułożeniu. Na sam koniec podziękowano dla Shihana Wacława Antoniaka za możliwość poćwiczenia z tak utytułowaną postacią. Bez dwóch zdań, dla każdej obecnej osoby na treningu osoby były to niezapomniane chwile do końca życia. Wielu chłopców zrobiło dodatkowo zdjęcia z Shihanem, jako pamiątkę z tego wydarzenia. Klubowicze także skorzystali z przygotowanego poczęstunku. Następnego dnia Shihan pożegnał Podlasie i z samego rana udał się w podróż powrotną do Szczecina. Chcielibyśmy dodać kilka słów odnośnie samej postaci Shihana. Jego osiągnięć w rzeczywistości nie trzeba przedstawiać, bo jest on na tyle znaną osobą. Na pewno niektórzy przynajmniej kojarzą tę osobistość z bycia prezesem Polskiego Związku Karate (PZK), czyli największego i głównego związku odpowiadającego za karate w Polsce. Aczkolwiek my chcemy pozostawić przedstawienie osoby Szanownego Shihana w inny sposób, pokazując zdjęcie okładki "pewnej" książki:
Relacja z tego wydarzenia była również komentowana w mediach społecznościowych, na profilu mistrza Wacława Antoniaka i Grzegorza Żendziana. W dniu 27.06.2022 opublikowany został też wywiad na stronie gminy, który zamieszczamy na samym dole artykułu. Poniżej możecie zobaczyć kilka zdjęć z tych dni. Chcielibyśmy również serdecznie podziękować Shihanowi za przybycie. To był niezwykły zaszczyt gościć taką osobę. Życzymy wszystkiego dobrego, wszelakich pomyślności, a przede wszystkim zdrowia!
Osu! 🤗👍
Relacja 1 Facebook Wacław Antoniak (stan na dzień 14.06.2022), KLIKNIJ, by przejść na Facebook:Co Pana sprowadza do Supraśla?
Wacław Antoniak: Jestem tu, aby spotkać się trenerami, zawodnikami, pokazać im to samo, ale być może w inny sposób. Od osoby z zewnątrz wiele osób bardziej intensywnie odbiera informacje. Nawet jeśli jest to ta sama informacja, to jest ona przekazana inaczej.
Jakie są zalety trenowania sztuki Karate?
Charakterystyczną rzeczą dla tej dyscypliny są trzy aspekty: pierwsza to sport, oczywiście nie dla wszystkich, ale dla odpowiedniej grupy wiekowej, którą interesuje rywalizacja. W dużych klubach jest około 20%-30% osób, które są zainteresowane startem w zawodach. Drugi element to aspekt zdrowotny. Karate to sport ogólnorozwojowy, symetryczny - te same ćwiczenia, które wykonujemy lewą ręką, wykonujemy również prawą ręką. Nie ma też nastawienia na grupę mięśni, która jest dominująca. Ten element jest bardzo ważny ponieważ takie zestawienie razem z odpowiednim żywieniem daje szanse na długie lata życia w sprawności.
Trzeci aspekt karate to praktyczna samoobrona. Obrona na poziomie rekreacyjnym, gdzie ludzie uczą się pewnych zachowań.
Zdarzyło się Panu wykorzystać swoje umiejętności w praktyce?
Parę razy byłem na pograniczu, ale we wszystkich przypadkach skończyło się to bez użycia siły. Zastanawiałem się kiedyś dlaczego kończyło się to tak spokojnie i doszedłem do wniosku, że wynikało to z tego, że się nie bałem. Strach jest elementem paraliżującym. Dlatego chodzi o to, żeby w sytuacji, kiedy znajdujemy się w sytuacji niebezpiecznej, umieć sobie z tym poradzić. Walka realna nie jest walką książkową. To nie jest tak jak w filmach. Podczas bezpośredniego starcia walczy się odruchami, a odruch wypracowuje się poprzez wielokrotne powtarzanie danego elementu. Naukowcy twierdzą, że człowiek nabiera zdolności realnego wykorzystania danego elementu po co najmniej 10 tysiącach powtórzeń.
A małżonka, który raz jest w Supraślu?
Anna Antoniak: Jestem w Supraślu po raz pierwszy i jestem zauroczona. Pan Grzegorz Żendzian nas oprowadzał. Nigdy nie byłam w tych rejonach.
A co się Pani najbardziej podobało?
AA: Monaster w Supraślu, Muzeum Ikon. Jestem pod wrażeniem wiedzy przewodniczki, która nas oprowadzała. To bardzo poszerzyło naszą wiedzę. Teraz zupełnie inaczej się na to patrzy.
Wacław Antoniak: Jest bardzo czysto, zieleń jest zadbana. Byliśmy też w tężni solnej, bardzo fajna sprawa.
Grzegorz Żendzian, który prowadzi supraski Klub Karate Shōtōkan „Bushidō” towarzyszył Państwu Antoniak podczas wizyty w Supraślu.
Grzegorz Żendzian: Korzystając z okazji, chciałem podziękować Panu Prezesowi za przybycie, przeprowadzenia seminarium, udzielenie wskazówek i wszelkich możliwych rad. Myślę, że wszystkie osoby, które uczestniczyły na spotkaniach, z pewnością z tego skorzystają: dzieci, młodzież, w tym młodzież z Ukrainy, która bardzo ładnie wszystko rozumiała. Same seminarium zostanie nam na długo w pamięci. Mam taką nadzieję, że Pan Prezes zawita do nas jeszcze nie jeden raz.